DragonRed
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:17, 11 Lip 2010 Temat postu: Gothic 2 Noc Kruka: Bumshack (Recenzja) |
|
|
Pierwsze kilka sekund gry...
Gram orkiem. Myślę ''co to jest?!'' i zaczynam bić jednego z hersztów. Zginąłem. Oczy zrobiły mi się wielkie jak 5 złotówki ale zaraz zrozumiałem że grałem już 2 lata temu w tego moda. Mimo tego postanowiłem kontynuować granie. Rozmawiałem z hersztem i wykonywałem pierwsze przydzielona zadania.
Pierwsza godzina gry...
Cały czas wykonuję zadania. Czytałem gdzieś na internecie jakieś ploty że zaatakują orków rycerze. Czekałem cierpliwie i wykonywałem zadania. Po chwili zaczęło mnie to wkurzać. Byłem już orkiem wojownikiem i zrozumiałem że trzeba być cierpliwym i zostać hersztem. Powiedziałem sobie ''dam radę i nie dam za wygraną!'', po czym ruszyłem po kolejne zadania. Gra wydawała się coraz nudniejsza gdy nagle zostałem hersztem.
5 godzin monotonnego grania...
Chodzę tym hersztem i szukam zadań. Nic. Nie wiem czy mam jakiś błąd w grze czy może o to chodzi w modzie żeby wspiąć się na sam szczyt orkowej hierarchii, a potem wyjść z gry. Postanowiłem wyruszyć na zamek paladynów. Zabiłem kilku rycerzy z wielką łatwością więc ruszyłem dalej. Okazało się że Knechci to debile. Atakowali mnie z tych swoich zardzewiałych mieczyków i nie zabierali mi nawet połowy HP. Gdy chciałem sprawdzić ''co u Garonda'' zastałem całą ekspedycję paladynów która prała do mnie z kusz. Schowałem się za ścianą i czekałem. Nawet nie zdążyłem wypić jednej miksturki HP gdy wyleciał Garond wraz z paladynami. Uciekałem z zamku jak najszybciej mogłem. Goniły mnie te pacany aż do tyrana. Wskoczyłem na niego i uciekłem na dół. Garond ruszył do swojego zamku, a jeden z paladynów pchał się w tyran. Nie wiedziałem o co chodzi w grze więc wyłączyłem.
Według mnie ta gra zasługuje na 8.4/10 chociaż nie wiem jak się skończyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|