|
Wszystko dotyczące gothica Wszystko dotyczące gothica I II III
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DragonRed
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:11, 08 Maj 2009 Temat postu: Gothic: Wiedźmin Aragorn |
|
|
Bardzo dawno temu żył sobie wiedźmin o imieniu Aragorn. Mieszkał on w chacie w mieście Cape. Właśnie wybierał się po zlecenie do szamana Rota.
Szedł on krętymi ścieżkami aż doszedł do szamana.
-Witaj Rot poszukuje magicznego miecza Wiedźminów powiesz mi coś o nim? -Aragorn
-Powiem ci jak wykonasz dla mnie pewne zadanie. -Rot
-Dobrze. Powiedz mi w czym problem? -Aragorn
-Ostatnio za jeziorami Cape giną ludzie. Najczęściej rybacy. Sprawdź to. Obawiam się że nie długo... -Rot
-Co nie długo? -Aragorn
-Że nie długo zginą wszyscy rybacy w Cape. -Rot
-Dobrze idę to sprawdzić. -Aragorn
Więc Aragorn ruszył w stronę jezior Cape. Przebiegał przez brzegi 10 razy aż zobaczył stado Topielców nad jeziorem. Wymachiwał mieczami i zabijał topielce 1 po 2. W końcu walka dobiegła końca Aragorn zwyciężył po raz kolejny w swojej karierze wiedźmina. Następnie pobiegł w stronę szamana.
-Witaj Rot! Nad jeziorem były topielce. Już ich nie ma. -Aragorn
-A więc dobrze. Masz 2000 sztuk złota. -Rot
-Powiedz mi coś o magicznym mieczu. -Aragorn
-Nie wiem jak wygląda. Nie wiem jaką ma moc. Ale wiem gdzie jest ukryty. Jest on w Greg w jaskini pełnej straszliwych demonów i innych niebezpieczeństw. -Rot
-Dziękuje za informacje. Bywaj. -Aragorn
-Bywaj Aragornie niech Innos będzie z tobą! -Rot
Aragorn ruszył w stronę Miasta Greg i po kilku godzinach był już na miejscu. Było już bardzo ciemno więc wynajął pokój i poszedł spać.
Następnym rankiem...
-Co tu się dzieje? -Aragorn
-Or... Ork... Orkowie atakują! Uciekać! -Mieszkaniec
-Hmmm... Muszę im pomóc. -Aragorn
Wtedy Aragorn wyszedł z chaty i zaczął zabijać Orków 1 po 2 tak samo jak topielce. Ludzie pobiegli do miasta Cape a Wiedźmin obronił miasto. Później poszedł w dalszą drogę. Biegł i biegł aż dotarł do jakiejś chaty gdzie spotkał starego kumpla Diego.
-Czy mnie moje oczy mylą? To jest Aragorn! -Diego
-Witaj mój stary przyjacielu. Miałem za wiele przygód żeby kiedykolwiek cię odwiedzić. Możesz dać mi się przespać? -Aragorn
-Teraz? Przecież jest jeszcze ładny poranek. -Diego
-Ale walczyłem z bastionem orków w Greg. -Aragorn
-Co!? z Orkami!? Przecież niedługo nas znajdą. -Diego
-Spokojnie. Nic nam nie będzie. -Aragorn
Później Aragorn poszedł spać. Na drugi dzień wybił Tunelowy Bulgot z Diego i poszedł w dalsze poszukiwania miecza. Po drodze spotkał Maga Ognia Michała.
-Witaj magu masz dla mnie jakieś zadanie? -Aragorn
-Jasne że mam. Przeniosę cie do miasta na pustyni i znajdziesz dla mnie 4 tabliczki z kamienia. Zgadzasz się? -Michał
-Zgadzam. Ale szukam miecza wiedźminów... -Aragorn
-Właśnie powiem ci gdzie on jest jak wykonasz zadanie. -Michał
-Niech ci będzie. -Aragorn
Wtedy Michał wytworzył magiczną kulę która przeniosła Michała i Aragorna do miasta Kalom na pustyni.
-A w ogóle to jak się nazywasz? -Michał
-Jestem Aragorn. A ty to... Michał. -Aragorn
-Skąd wiesz? -Michał
-Masz plakietkę: Mag Ognia Michał. -Aragorn
-Ach tak. Wykonaj szybko zadanie! -Michał
-Dobrze. Idę szukać... -Aragorn
Jak zapewne wiecie Aragorn wie już gdzie jest miecz ale chce sprawdzić czy Rot kłamie czy Michał jest chciwym magiem który wykorzystuje ludzi.
CIĄG DALSZY NASTĄPI!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DragonRed
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:41, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Gothic: Wiedźmin Aragorn Cz.2
Wiedźmin biegł przez całe Kalom w poszukiwaniu tabliczek. Biegał z miejsca na miejsce. Aż w końcu znalazł wszystkie tabliczki.
-Michał masz oto twoje tabliczki. -Aragorn
-Dziękuje ci wojowniku. Idź już. -Michał
-Powiedz mi coś o mieczu! -Aragorn
-Miecz był ukryty w jaskini ale później przeniesiono go do klasztoru magów. Następnie magowie wyrzucili go w przepaść i słuch o nim zaginął. -Michał
-Dziękuje. Bywaj magu. -Aragorn
-Bywaj wiedźminie... -Michał
Później wiedźmin znalazł się w klasztorze magów.
-Witaj nieznajomy. Chcesz zobaczyć klasztor od środka? -Dag
-Nie dziękuje. Szukam przepaści do której wrzucono miecz. -Aragorn
-Dobrze się składa. Chodź za mną. -Dag
-Jasne. -Aragorn
Wtedy Aragorn ruszył za Dagą i biegł troszkę długo aż dobiegli.
-To tutaj ostatnio widziano miecz Wiedźminów. -Dag
-Dziękuje. Jak się nazywasz? -Aragorn
-Nie ma za co. Jestem Dag. A ty to pewnie Aragorn... -Dag
-Skąd to wiesz? -Aragorn
-Słychać o tobie dużo wieści. -Dag
-Dobrze. Idę do zobaczenia. Bywaj przyjacielu! -Aragorn
-Bywaj Aragornie... -Dag
Aragorn zaczął biec, rozpędził się bardzo szybko i... skoczył. Leciał i leciał. Na samym dole uderzył się głową o coś twardego. Co to było? ...
CIĄG DALSZY NASTĄPI.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lol
Gość
|
Wysłany: Pon 17:10, 22 Cze 2009 Temat postu: Ogarnij |
|
|
Cytat: | "Jak zapewne wiecie Aragorn wie już gdzie jest miecz ale chce sprawdzić czy Rot kłamie czy Michał jest chciwym magiem który wykorzystuje ludzi." |
Jak podadzą 2 różne wersje skąd będzie wiedział ktory mówił prawdę ?
Zastanów się zanim coś napiszesz. Ogólnie beznadziejne opowiadanie.
Daje 1/10 za poprawną nazwe miasta Cape.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|